Lolusiowe podsumowanie miesiąca – sierpień

Sierpień rozpoczęłam często sypiając w moim koszyku, czasem w pozycji „na wampira”.

11949704_1051458918198595_34840703_n

Spójrzcie jaka już jestem duża! Zajmuje cały nasz kuchenny stół! Wyraźnie też widać, że wyrażam swoją miną dezaprobatę dla picia przez Mamę napojów gazowanych. Mi pozwala pić tylko wodę.11903296_1051458608198626_978404604_n Przez kilka dni byłam sama z Tatą w domu, ale oczywiście nie zrobił mi żadnego dobrego zdjęcia. Dobrze o mnie dbał, ale kiedy przywiózł mnie do tych drugich Dziadków na wieś, gdzie wyjechała wcześniej Mama, to nie mogłam się od niej oderwać.11948005_1051458911531929_805547996_n U Dziadków miałam duuuży dom do biegania. Dopadły mnie tam również upały – stąd chłodzenie mokrym kawałkiem materiału. Wyglądałam dość zabawnie przechadzając się w owym okryciu.11909810_1051458901531930_923055456_n Upały były naprawdę bardzo męczące.11909870_1051458604865293_410374336_n Chowałam się przed nimi (i przed Mamą), ale mnie odnajdywały bez problemu.11949612_1051458621531958_1198674671_n W domku nie mamy takiego dużego czarnego pudła – u Dziadków go bardzo polubiłam.11949682_1051458914865262_461747227_nNie zrezygnowałam jednak ze spania na komputerze mamy, oczywiście kiedy właśnie z niego korzystała.
11903444_1051458624865291_2098374464_nW sierpniu nadszedł też ten wielki dzień! Moje urodziny – 19.08. Skończyłam już rok!11909614_1051458898198597_1923981518_n Od Mamy dostałam piękną, ogromną Myszkę! Nazywa się Frania i bardzo ją lubię.11938257_1051458908198596_1974212122_nPrzez to duże czarne pudło stałam się prawdziwym kanapowcem, tylko Babcia musiała nakładać koc na ową kanapę, bo strasznie fajnie wbijało się w nią pazurki.
11931684_1051458904865263_1169595317_nJak już upały minęły, należało po nich dobrze odpocząć.
12026417_1062813080396512_1654664806_n
Łóżko to zawsze dobre miejsce na drzemkę oraz zrobienie sobie domku.12032528_1062805300397290_347294274_nZ końcem miesiąca wróciłyśmy z Mamą do naszego domu, choć coś wspominała, że niebawem się przeprowadzamy. Podobno, żeby tam dotrzeć będziemy siedzieć w takiej dużej maszynie, która lata jak ptaki. To jakieś nierozsądne. Może Mama sobie ze mnie żartuje?
12033834_1062805303730623_1104529202_n

Jeżeli jednak mówi prawdę, to na pewno opowiem Wam o tym w kolejnym podsumowaniu miesiąca, teraz to już chyba się uda o czasie – wakacje się kończą, trzeba brać się do regularnej roboty. Muszę trochę zmobilizować Mamę, żeby popisała tutaj trochę do Was. Mam nadzieję, że przed moim kolejnym podsumowaniem pojawi się kilka jej tekstów, widziałam że coś tam już pisała, ale ona ciągle poprawia zamiast publikować. No cóż, nie ma takiego lekkiego pióra jak ja.

Lola

Lolusiowe podsumowanie miesiąca – sierpień